NASA. Rakieta misji Artemis I ruszyła w stronę Księżyca
W ubiegłą środę 16 listopada o godzinie 07:04 polskiego czasu rozpoczęła się bezzałogowa misja Artemis I. Jest to pierwszy z serii lotów, które mają doprowadzić astronautów z powrotem na Księżyc. Potrwa on kilka tygodni, a jego kluczowy etap – odłączenie Oriona od rakiety wspomagającej górny stopień – rozpoczął się około dwóch godzin po starcie. Przez ostatnie miesiące wiele prób zostało odwołanych ze względu na usterki lub niesprzyjające warunki pogodowe.
Misja ma potrwać 25 dni 11 godzin i 36 minut, od 16 listopada do 11 grudnia 2022 r.
Pierwszy lot bezzałogowy w ramach programu Artemis ma na celu przetestowanie działania systemów przed bardziej ryzykownym lotem załogowym. NASA chce sprawdzić, czy rakieta wspomagająca SLS i statek kosmiczny Orion działają prawidłowo. Według planu Orion poleci na wysoką orbitę wokół Księżyca. Kapsuła zbliży się także na odległość około 100 km od powierzchni ziemskiego satelity.
Aby sprawdzić funkcjonalność statku kosmicznego, w fotelu dowódcy misji Artemis I zasiadł manekin o imieniu Campos. Nazwany tak na cześć inżyniera Arturo Camposa, który wniósł znaczący wkład w misję Apollo i lądowanie człowieka na Księżycu. Campos jest wspierany przez dwa inne manekiny – Helgę i Zohar
Szczegóły misji Artemis I
Misja ta będzie stanowiła milowy krok naprzód w eksploracji głębokiego kosmosu. W swoim najdalszym punkcie statek kosmiczny Orion znajdzie się 450 000 km od Ziemi. Pobijając rekord ze startu Apollo 13, który przeniósł się 400 170 km od Ziemi. W sumie Orion pokona dystans 2,1 mln km.
Kolejne etapy lotu można podzielić na trzy główne części: tranzyt na Księżyc, pobyt na orbicie wokół Księżyca i powrót na Ziemię. W trakcie misji ma dojść do kilku takich wydarzeń.
Pierwszą fazą lotu jest start statku kosmicznego, który potrwa około dwóch godzin. Po oddzieleniu się od rakiety nośnej silnik SLS zostanie włączony, aby podnieść perygeum orbity do punktu, w którym statek kosmiczny znajdzie się w bezpiecznej odległości od Ziemi i nie powróci do ziemskiej atmosfery.
Po znalezieniu się na orbicie okołoziemskiej, Orion zostanie ponownie wystrzelony, aby zwiększyć prędkość. Dzięki czemu będzie mógł on znaleźć się na trajektorii kierującej w stronę Księżyca. Manewr ten potrwa ok. 20 minut.
W kolejnym etapie Orion odłączy się od ICPS i dokona wszelkich niezbędnych korekt trajektorii. Nastąpi to około 2 godziny 5 minut po starcie. Po dotarciu w pobliże Księżyca moduł serwisowy włączy silniki, aby ustawić Oriona wystarczająco blisko powierzchni Księżyca. Dzięki temu zostanie wykorzystana jego grawitacja i skieruje statek kosmiczny na tzw. wysoką księżycową orbitę retrogradacyjną. Następnym krokiem jest uruchomienie silnika, aby wejść na orbitę księżycową i ustabilizować ją na wysokiej księżycowej orbicie retrogradacyjnej.
Po okrążeniu Księżyca (planowane jest jedno lub półtora okrążenia) moduł serwisowy ponownie uruchomi silniki, aby opuścić orbitę księżycową.
Powrót na Ziemię przy temperaturze 2800°C
Następne odpalenie silników modułu księżycowego Oriona wyśle go na tyle blisko powierzchni Księżyca, że będzie mógł zastosować manewr wspomagania grawitacyjnego. Dzięki temu znajdzie się na trajektorii powrotnej na Ziemię, gdzie odłączy się od modułu serwisowego. Kolejno ustawi się w odpowiednim kierunku, tak by osłony termiczne chroniły go z boku. Na koniec nastąpi lądowanie na spadochronie i wodowanie na Oceanie Spokojnym.
Łatwo zauważyć, że osłona termiczna jest kluczowym elementem misji. Jej zadaniem jest ochrona statku kosmicznego, astronautów i silników rakietowych przed intensywnym ciepłem wytwarzanym podczas ponownego wejścia w atmosferę ziemską. Inżynierowie NASA chcą w praktyce sprawdzić, czy osłona cieplna statku kosmicznego Orion może przetrwać duże prędkości i wysokie temperatury, gdy statek kosmiczny przelatuje przez ziemską atmosferę.
W drodze powrotnej jego prędkość w momencie wlecenia w atmosferę wyniesie 40 tysięcy km/h i doświadczy temperatury 2800 stopni Celsjusza. To sporo większe wartości niż w przypadku powrotu z niskiej orbity okołoziemskiej.
NASA chce poznać różne aspekty działania i zarządzania platformą startową, infrastrukturą naziemną, odłączaniem statku kosmicznego od rakiety w przestrzeni kosmicznej, procedurami odbierania astronautów po lądowaniu na Pacyfiku w pobliżu San Diego.
________________________________
Autor: Magdalena Chowaniec
Autor zdjęcia głównego: NASA
Materiał źródłowy: money.pl, NASA.gov, PAP.pl