Nabijanie klimatyzacji samochodu – praktyczne porady

Klimatyzacja to jedna z najbardziej pożądanych funkcji dzisiejszych samochodów, ale tylko wtedy gdy jest w pełni sprawna. O ile lepszy system audio, elektryczne szyby czy podgrzewana kierownica nie wymagają dodatkowej troski – bo niby jak? – to właśnie o klimatyzację trzeba zadbać. Zaniedbanie regularnego serwisowania układu chłodzenia samochodu może grozić awarią całego autoklimatyzatora i kosztami związanymi z jego naprawą. Niesprawny układ klimatyzacji samochodowej niesie za sobą również negatywne skutki dla zdrowia.

Jak sprawdzić czy klimatyzacja jest nabita?

Po uruchomieniu silnika wykonujemy jazdę próbną. Podczas jazdy staramy się utrzymać obroty silnika w okolicach 2000 obr/min. Uruchamiamy klimatyzację, ustawiając ją na najniższą możliwą temperaturę. Zwracamy szczególną uwagę na wszelkie odgłosy spod maski (mogą świadczyć o uszkodzeniu sprzęgła klimatyzacji) oraz z układu wentylacji (mogą świadczyć o problemach z wentylatorami). Jeśli podczas pracy klimatyzacji słyszymy stały metaliczny dźwięk spod maski, może to świadczyć o problemach z łożyskami sprężarki klimatyzacji.

Następnie skupiamy się na zapachu powietrza – wtłaczanego do kabiny. Jeśli pojawia się zapach stęchlizny – klimatyzacja jest brudna i stanowi źródło zarazków.

/Obraz autorstwa standret na Freepik

Zwracamy baczną uwagę na temperaturę powietrza wpadającego do kabiny. Dotykamy dłonią do otworów wentylacyjnych. Jeśli jest ono wyraźnie chłodniejsze od tego w kabinie, wiemy, że nasza klimatyzacja działa (nie jesteśmy w stanie ocenić z jaką wydajnością). Sprawdzamy czy nasza klimatyzacja nie przerywa, nie wyłącza się i kontrolujemy siłę nawiewów zwiększając ich moc do maksimum.

Jak często serwisować klimatyzację pojazdu?

Jeśli klimatyzator działa dobrze, a instrukcje konserwacji producenta są przestrzegane, nie powinieneś się o niego zbytnio martwić, dopóki nie będzie wymagał wymiany. Prawdą jest również, że każdy system ma swoje ograniczenia, więc o ile nie ma problemów z samymi komponentami lub ze źródłem zasilania klimatyzatora, specjalny przegląd i konserwacja nie powinny być potrzebne częściej niż co 4-5 lat.

Nabijanie klimatyzacji samochodu propanem-butanem. Czy to dobry pomysł?

Dodanie propanu-butanu lub czystego butanu do R134a i R1234yf przyniosło szereg korzyści. Gazy te są bardziej wydajne, tańsze i mają lepsze właściwości w zakresie globalnego ocieplenia, zubożenia warstwy ozonowej i zmian klimatycznych. Jednak mimo tak dużych korzyści, czynniki te nie są jeszcze stosowane w komercyjnych systemach klimatyzacyjnych ze względu na brak doświadczeń z nimi.

Najczęstszym błędem jest to, że użytkownicy nie wybierają odpowiedniego środka smarnego do sprężarki. Wymieniając czynnik chłodniczy w samochodzie, trzeba zmienić również środek smarny. Ale może się okazać, że nie można znaleźć lub wybrać takiego, który będzie pasował do tego konkretnego pojazdu, więc ryzykuje się uszkodzenie sprężarki.

/Obraz autorstwa Freepik

Po drugie, ilość – propan-butan wchodzi do układu znacznie mniej niż R134A czy R1234yf, ale ile dokładnie? Nie zawsze wiadomo, bo mogą wystąpić trudności ze znalezieniem tabel dotyczących posiadanego samochodu.

Po trzecie, mieszanina LPG z powietrzem jest wybuchowa, więc przy nieszczelności klimatyzacji pod maską mogą dziać się ciekawe rzeczy – choć mowa tu raczej o skrajnych przypadkach, np. gdy źle zamocowana klema na akumulatorze iskrzy itp. Mówimy poza tym o stosunkowo niewielkiej ilości gazu (zwykle nie więcej niż 200 g, raczej zauważalnie mniej), ale i ta niewielka ilość może być problematyczna – potwierdzą to zapewne te osoby, którym kiedyś LPG rozsadziło kolektor dolotowy w samochodzie napędzanym autogazem. Użycie tego gazu w klimatyzacji może być też niebezpieczne dla mechanika – zwłaszcza jeśli nie wie on, że czynnik w klimie został wymieniony – oraz w trakcie kolizji.

Nabiijanie klimatyzacji samochodu – cena usługi

Ceny dotyczą pierwszych 100 gramów gazu, a kolejna porcja 100 gramów jest po obniżonej stawce. Może to być kwota 120 do 150 zł dla R134a i 30 zł za każde kolejne 100 gramów, natomiast dla R1234yf będzie to odpowiednio około 250 i 70 do 100 zł.

Jeśli chodzi nam wyłącznie o samo nabicie, to zwykle mowa jest tylko o uzupełnieniu niedoboru czynnika a nie o napełnieniu układu od zera. Jeśli jednak chodzi o tę drugą opcję, to i tak pewnie trzeba to będzie połączyć z serwisem układu – bo trzeba sprawdzić, dlaczego nie ma czynnika, czy układ jest szczelny. Całkowita cena za usługę z wykorzystaniem R1234yf może z łatwością przekroczyć 1000 zł, jeśli układ był pusty. Tanio więc nie jest, ale poza wspomnianą ewentualną konwersją na czynnik R134a raczej trudno będzie o alternatywną metodę schładzania wnętrza.

/Zdjęcia główne: stefamerpik na Freepik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *